niedziela, 7 sierpnia 2016

Peel Off do ust - Recenzja

Cześć! Dzisiaj przychodzę do was z kolejną recenzja na moim blogu - peel off'em. Jest to niewątpliwie gadżet, który podbija serca wszystkich dziewczyn na całym świecie. Jeśli chcecie przeczytać o tym produkcie więcej, zapraszam do czytania!




Błyszczyki Peel off są nazywane potocznie tatuażami do ust. Polega to na tym, że produkt po nałożeniu na usta zasycha, po czym możemy zdjąć go z ust za pomocą tylko i wyłącznie rąk, po czym zostawia kolorowy ślad. Działa to na podobnej zasadzie, co henna. Moje błyszczyki kupiłam w chińskim supermarkecie za... uwaga.... 3 złote! Sama nie byłam w stanie to uwierzyć, a jednak. 
Co do samego produktu, jestem mile zaskoczona. Jest jednak minus - jest go niewielka ilość. Jednak biorąc pod uwagę cenę,nie jest to problem. Dość ciężko się go nakłada, ale za każdym razem jest coraz lepiej, Wystarczy poćwiczyć! Kolory są po prostu cudne! Ja posiadam kolor ''cherry red'' oraz ''lovely peach'. Pachną przepięknie! Cała gama liczy 6 kolorów. Ogólnie produkt oceniam na ocenę pozytywną 9/10. Na pewno nieraz pojawi się w mojej kosmetyczce!
1.Cherry Red
Jest to przepiękny, wiśniowy błyszczyk. Jeśli można to tak nazwać, ponieważ po użyciu usta są matowe. Nic nie czuć na ustach, ponieważ nic na nich nie zostaje. Jest to dosyć trwały produkt, ale nie zostaje na cały dzień. Widać go na ustach przez około 3 godziny, a przynajmniej u mnie.
                                                                PO ZAAPLIKOWANIU 


  PO ZDJĘCIU PRODUKTU 
 2.Lovely Peach                 


Dziękuję za przeczytanie! Jeśli post ci się spodobał i chcesz więcej, daj follow. Do zobaczenia w środę! ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz